Erbud z kontraktem offshore’owym o wartości 89 mln zł

Budowa farm wiatrowych na morzu będzie gamechangerem w procesie transformacji energetycznej w Polsce. Oddanie do użytku pierwszych z nich nastąpi już w drugiej połowie obecnej dekady, wpływając znacząco na zmianę miksu energetycznego Polski. Warto podkreślić, że moc zainstalowana pierwszych farm wiatrowych na morzu wybudowanych jeszcze w tej dekadzie w ramach tzw. pierwszej fazy wsparcia offshore wyraźnie przewyższy moc zainstalowaną pierwszej elektrowni jądrowej, która ma powstać w połowie kolejnej dekady. Morska energetyka wiatrowa stanie się zatem już wkrótce fundamentem zielonej transformacji.

Obecnie najbardziej zaawansowana jest realizacja farmy wiatrowej Baltic Power, realizowanej w ramach projektu joint venture przez Orlen i kanadyjski Northland Power. Wysoce zaawansowane są także przygotowania PGE Polskiej Grupy Energetycznej i duńskiego Ørsteda oraz Polenergii i norweskiego Equinora. Choć spółki te nie podjęły finalnych decyzji inwestycyjnych dla swoich projektów offshore’owych, zawierają kolejne kontrakty na komponenty i roboty budowlane. Wczoraj o zawarciu umowy na realizację robót budowlanych podwykonawczych w ramach projektu Polenergii i Equinora poinformował Erbud.

Umowa o wartości ponad 89 mln zł dotyczy realizacji robót budowlanych podwykonawczych, obejmujących prace ziemne, konstrukcje stalowe i żelbetowe, sieci wodno-kanalizacyjne, uziemiania, prace drogowe, ogrodzenie terenu oraz ekrany akustyczne. Zadanie zostanie zrealizowane w ramach budowy zespołu urządzeń przeznaczonych do wyprowadzenia energii elektrycznej z farmy wiatrowej Bałtyk 3 na ląd. Prace będą realizowane w rejonie miejscowości Pęplino koło Ustki. Co istotne, Erbud nie zawarł kontraktu z powołaną do realizacji inwestycji spółką celową Polenergii i Equinora, lecz Hitachi Energy Poland, którego jest podwykonawcą.

Z racji wieloletniego opóźnienia Polski w obszarze projektów offshore’owych tzw. local content, czyli udział krajowych przedsiębiorstw w realizacji inwestycji, nie będzie satysfakcjonujący. Nie oznacza to, że będzie zerowy, czego przykładem jest choćby kontrakt dla Erbudu i szereg innych umów zawieranych przez pozostałych dużych graczy na polskim rynku budowlanym. Beneficjentami rozwoju morskiej energetyki wiatrowej będą także polskie porty morskie. W Gdańsku i Świnoujściu już wkrótce funkcjonować będą porty instalacyjne, obsługujące budowę farm wiatrowych, natomiast w szeregu małych portów morskich powstaną terminale serwisowe, z wykorzystaniem których realizowane będą czynności utrzymaniowe już w fazie eksploatacji.

Prąd z farm wiatrowych Polenergii i Equinora może popłynąć na ląd już w 2027 roku, natomiast początek fazy komercyjnej eksploatacji zaplanowano na rok 2028. Łączna moc farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3, które mają powstać w odległości odpowiednio 37 i 22 kilometrów od polskiego wybrzeża, wyniesie 1440 MW. W fazie eksploatacji ich utrzymanie będzie realizowane z wykorzystaniem terminala serwisowego w Łebie. Kolejna planowana farma wiatrowa na morzu, Bałtyk 1, która powstanie w odległości 80 kilometrów względem linii brzegowej, zapewni aż 1560 MW mocy zainstalowanej.